Autorka: Laura van Heuven - mama 3 dzieci i założycielka Mommoiselle.
Niespójny rytm snu
Kiedy Phoebe w końcu zasypiała, budziła się 45 minut później i bardzo trudno było jej ponownie zasnąć. Zastanawiałam się, czy biały szum może przyjść nam z pomocą, dlatego postanowiłam wypróbować Suzy - szumiący panel przenośny dla niemowląt od ZAZU kids.
Do trzech razy sztuka
Kiedy nasza mała Phoebe dobrze przesypiała swoje pierwsze miesiące życia, myśleliśmy, że trafiliśmy w dziesiątkę. Oczywiście, że budziła się w nocy, żeby ją nakarmić, ale z łatwością znów zasypiała. To było dla nas nowe doświadczenie, po tych z Elliotem (który prawie nie spał) i Amelią (która zdawała się nie tolerować laktozy). W 4 miesiącu niestety nastąpił regres snu: nasza wieczorna rutyna umknęła przez okno, bo Phoebe nie chciała już tak łatwo zasypiać. Doświadczenie mówiło nam, że to minie, ale dwa miesiące później było tylko gorzej, bo nawet drzemki w ciągu dnia stały się problemem.
FOMO-baby
Phoebe nie chciała spać. W ogóle. Ani w samochodzie, ani w wózku, ani w nosidełku, a nawet wtulona w moją pierś po karmieniu. Jedynym miejscem, w którym potrafiła zasnąć, było jej własne łóżeczko, ale też przez krótki czas i tylko wtedy, gdy siedziałam obok. Gdybyśmy jej nie „zmusili” do snu, nie zasnęłaby do północy. Oczywiście wtedy byłaby przemęczona rano i niespokojna przez resztę nocy. Mówiąc wprost, chciała być z nami przez cały czas i nie przeoczyć żadnej akcji. Dlatego żartobliwie nazwaliśmy ją dzieckiem FOMO, z powodu jej strachu przed byciem pominiętą.
To, że nie mogłam spać nieprzerwanie przez kilka kolejnych godzin, nie było największym problemem, lecz to, że odpadały nam całe wieczory i noce. Czułam, że jest to właściwy czas, by spróbować czegoś nowego, a po rozeznaniu zdecydowałam się na biały szum. Teraz, kiedy mamy panel przenośny z białym szumem, zastanawiam się, dlaczego nigdy wcześniej tego nie spróbowaliśmy!
Poznaj Suzy – szumiący panel przenośny dla niemowląt.
Kiedy Phoebe miała 8 miesięcy, powitaliśmy nowego członka rodziny – Suzy od ZAZU kids.
Nie było łatwo znaleźć urządzenie z białym szumem, które odpowiadałoby naszym standardom. Holenderska marka ZAZU kids oferuje szeroką gamę różnych produktów związanych ze snem. Szukaliśmy takiego, który nie wyróżniałby się zbytnio w łóżeczku i nie byłby również miękką zabawką. Zauważyłam, że Phoebe jest bardzo wrażliwa na różne bodźce, więc im urządzenie mniej przyciąga uwagę, tym lepiej. Zresztą, córka ma wiele miękkich zabawek! Wybraliśmy więc Suzy – szumiący panel przenośny z paskiem na rzep.
Suzy odtwarza sześć różnych relaksujących dźwięków, takich jak „ssshhh, ssshhh”, biały szum, dźwięk bicia serca, dźwięki oceanu, muzyka poważna i kołysanka. Samo urządzenie jest kompaktowe i łatwe w obsłudze. Po 20 minutach każdy dźwięk zatrzymuje się automatycznie, ale Suzy ma czujnik płaczu, który wznawia ostatnio odtwarzany dźwięk, gdy dziecko jest niespokojne i zaczyna płakać. Kompaktowy rozmiar i pasek na rzep sprawiają, że panel można zabrać ze sobą wszędzie.
Suzy jedzie na wakacje
Rytm snu Phoebe wciąż jest dość ekstremalny, więc w tym względzie Suzy nie dokonała jeszcze żadnych cudów. To stwierdziwszy, jednocześnie nie możemy bez Suzy żyć. Gdybym pojechała na wakacje nad morze i zapomniałabym o naszym szumiącym panelu, wróciłabym po niego do domu! Wynika to głównie z tego, że Suzy pomaga nam budować codzienną rutynę przy kładzeniu Phoebe do łóżka. W zaciemnionym pokoju włączamy biały szum. Dźwięk maskuje skrzypiącą podłogę, gdy odkładam dziecko do łóżka (powinieneś kiedyś zobaczyć moje nabyte wcześniej umiejętności przypominające ninja wymykającego się z sypialni). Ponadto Suzy pomaga nam w łączeniu krótszych cykli snu. Czasami, gdy jestem na dole, słyszę, jak panel włącza się i czekam na płacz Phoebe, ale ona ponownie spokojnie zasypia. Niestety, moja córka wciąż często budzi się w nocy.
Biały szum to coś, czego musisz spróbować!
Wierzę, że dla dzieci z mniejszymi problemami, Suzy może być całkowitym rozwiązaniem problemów związanych ze snem! Dla nas stała się częścią wieczornej rutyny. Phoebe rozpoznaje już biały szum lub dźwięk bicia serca i wie, że nadszedł czas na sen. Dla nas to duży sukces, ponieważ przed Suzy Phoebe długo nie potrafiła zasnąć sama i była niespokojna przez cały wieczór, więc przez wzgląd na to jesteśmy bardzo zadowoleni! Białego szumu można używać już od urodzenia, ponieważ przypomina noworodkom dźwięki słyszane w macicy. Być może zauważyłaś, że Twój maluch lubi dźwięk odkurzacza lub suszarki do włosów. To właśnie dlatego!
Więcej informacji na ten temat znajdziecie w sekcji „Życie mamuśki” na mojej stronie internetowej oraz wśród moich najważniejszych wydarzeń na Instagramie. Zajrzyj! Ściskam, Laura
Napisane przez Laurę van Heuven, mamę 3 dzieci i założycielkę Mommoiselle.
Oświadczenie: wszystkie przedstawione w tekście przemyślenia i opinie są moimi własnymi, marka ZAZU kids nie miała na nie wpływu.