Rozmowy o czasie

Autorka: Ester Depret, mama dwójki dzieci, blogerka

 

Jednym z tematów, na którym skupiła się edukacja przedszkolna moich dzieci, było określanie czasu. Zagadnienie to znalazło się w programie nauczania Julesa, ale Alixe okazała się również nim zainteresowana. W chwili, kiedy dzieci potrafiły już odczytać godzinę, chciały też samodzielnie kontrowolwać upływ czasu. W rezultacie moja pięcioletnia córka szybko zauważyła, że o 12:30 mamy porę obiadową. Najwyraźniej ma proste priorytety!

Julesa z kolei interesowały pory snu i wstawania. Każdej nocy, kiedy go kładliśmy do łóżka i całowaliśmy na dobranoc, pytał, która jest godzina. Pół godziny później to samo pytanie padało ponownie (!) Rano słyszeliśmy, jak wstawał i biegł do kuchni (która jest dwa piętra niżej), aby sprawdzić, czy jest już 7 rano. W drodze powrotnej wykrzykiwał rzeczywisty czas tak, żeby wszyscy domownicy słyszeli.

Syn wie, że mam budzik na stoliku nocnym i oczywiście on też takiego zapragnął. Chciał widzieć, która jest godzina, gdy tylko się obudzi.

Uświadomiliśmy sobie, że nadszedł czas, aby dać mu własny zegarek. Przeszukaliśmy Internet pod kątem dobrze zaprojektowanego i przyjaznego dla dziecka zegarka i znaleźliśmy Sama - trenera snu marki ZAZU kids. Dzieci używają Sama od kilku tygodni. Poniżej dowiecie się więcej na jego temat.

 

Kim/czym jest trener snu?

Trener snu Sam to budzik dla dzieci w kształcie baranka. Zegar wyświetla zarówno czas w sposób analogowy, jak i cyfrowy. Ponadto za pomocą kolorów pokazuje dziecku, kiedy nadszedł czas, aby wstać (zobacz zdjęcie poniżej). Rodzic samodzielnie może ustawić dziecku porę snu i pobudki, a także drzemki, która jest idealną formą odpoczynku w trakcie dnia.

 

Czy moje dzieci (5,6-latki) potrzebowały trenera snu?

Nie, nie potrzebowały. Tak się składa, że mają całkiem dobrze uregulowane pory snu. Początkowo szukałam więc fajnego budzika dla dzieci, który pomógłby im wskazać godzinę, ale tak naprawdę dużą zaletą okazało się to, że ekran świeci w różnych kolorach i że owca zamyka oczy, gdy nadchodzi czas na sen – nikt przecież nie lubi wstawać w nocy i tłumaczyć maluchowi, że jest 5 rano, wszyscy śpią i Bumba (ich ulubiony program telewizyjny) jeszcze się nie rozpoczął!

To pokazuje, że baranek Sam jest odpowiedni dla dzieci na różnych etapach rozwoju. Maluchy korzystają bardziej z kolorów Sama, podczas gdy starsze mogą używać zegarka, by nauczyć się wyznaczania godzin i odmierzania czasu.


Jakie są zalety używania baranka Sama w przypadku starszych dzieci?

Kiedy dzieci chodzą do szkoły, bardzo wygodnie jest, gdy mają własny budzik. Jednym z dźwięków wydawanych przez budzik baranka Sama jest beczenie owiec. Jeśli to nie obudzi dziecka, to chyba nic innego nie da rady! Ale Sam jest również bardzo przydatny przed snem. Nasze dzieci dzielą ze sobą jeden pokój i chodzą spać koło 19:30. Kiedy mają ciekawy dzień, wiem, że chcą opowiedzieć sobie wszystkie historie i porozmawiać o tym, co może przynieść jutro. Wtedy ustalamy, że Sam idzie spać o 20:00, kiedy zegar zrobi się czerwony, a oczy baranka zamkną się. To wyraźny znak, że nadszedł czas na sen!

 

Tekst: Ester Depret. Mama dwójki dzieci i blogerka: https://esterdepret.be/.

Oświadczenie: wszystkie przedstawione w tekście przemyślenia i opinie są moimi własnymi, marka ZAZU kids nie miała na nie wpływu.

 

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoplo.pl, powered by Shoper.